Piazza San Marco (feat. Marco Mengoni)
Annalisa Scarrone
Tekst Oryginalny
Vento da est e freddo veramente
Ma dove finisce quello che non finisce
Mentre restiamo in coda?
Chiedere a te non è servito a niente
Chi vuol capire capisce, sì
Ti ho visto salutare una ragazza bionda
Quante lacrime nell'acqua tonica?
E sembrava di bere il mare
Ma quanto parli? Mollami
Che è solo venerdì
A-A-Amico cercasi
Devi sapere che
Per piacerti di più ti ho mentito
Caramelle mischiate all'arsenico
E scaldarsi al fuoco di un accendino rubato
Oddio, che ansia, però
Piazza San Marco era bella da far schifo
Se penso a tutte le ragazze che hai preso per mano su un molo
Nello stesso identico modo
Ma la notte finisce quando chiamano la polizia
E la tua mano è ancora nella mia
Dieci alle tre, però c'è ancora gente
Ti passa, ma non finisce qui
Chissà dove sarà quella ragazza bionda
Quante lacrime nell'acqua tonica
Fortuna ci piace il sale
Ma quanto parli? Mollami
Che è ancora venerdì
E noi che siamo sempre qui
Devi sapere che
Per piacergli di più gli hai mentito
Caramelle mischiate all'arsenico
E scaldarsi al fuoco di un accendino rubato
Oddio, che ansia, però
Piazza San Marco era bella da far schifo
Se pensi a tutte le ragazze che ha preso per mano su un molo
Nello stesso identico modo
Ma la notte finisce e rimaniamo solamente noi
Soli noi, soli noi
Soli noi, soli noi
Soli noi, soli noi
Soli noi, soli noi
Soli noi, soli noi, soli noi
Soli noi, soli noi, soli noi
Oddio, che ansia, però
Piazza San Marco era bella da far schifo
Se pensi a tutte le ragazze che ha preso per mano su un molo
Nello stesso identico modo
Ma la notte finisce quando chiamano la polizia
E la tua mano è ancora nella mia
Tłumaczenie
Wiatr ze wschodu, chłód przenika mocno
Czy kiedyś kończy się to, co nie kończy
Stojąc z innymi w kolejce?
Pytać cię nie miało sensu żadnego
Kto chce, ten zrozumie, o tak
Widziałem, jak żegnałeś się z blond dziewczyną
Ile łez w ginie z tonikiem tonie?
Pijąc, smak morza w ustach miałem
Ileż gadasz? Daj mi spokój,
To dopiero piątek
Szukam przyjaciela, o
Musisz wiedzieć, że
By bardziej ci się podobać, skłamałem
Cukierki zmieszane z trucizną goryczy
I grzanie się przy cieple skradzionego zapalniczki
Boże, co za napięcie
Plac świętego Marka pięknem przytłaczał
Gdy myślę o dziewczynach, które brałeś za rękę na molo
Tak samo, jak zawsze
Ale noc kończy się, gdy przyjeżdża policja
A twoja dłoń nadal w mojej tkwi
Trzecia nad ranem, lecz są jeszcze ludzie
To mija, lecz na tym się nie kończy
Ciekawe, gdzie jest ta blondynka teraz
Ile łez w ginie z tonikiem tonie
Na szczęście sól nam smakuje
Ileż gadasz? Daj mi spokój,
To wciąż tylko piątek
A my wciąż jesteśmy tutaj
Musisz wiedzieć, że
By bardziej mu się podobać, skłamałaś
Cukierki zmieszane z trucizną goryczy
I grzanie się przy cieple skradzionego zapalniczki
Boże, co za napięcie
Plac świętego Marka pięknem przytłaczał
Gdy pomyślisz o dziewczynach, które brał za rękę na molo
Tak samo, jak zawsze
Ale noc się kończy i zostajemy tylko my
Tylko my, tylko my
Tylko my, tylko my
Tylko my, tylko my
Tylko my, tylko my
Tylko my, tylko my, tylko my
Tylko my, tylko my, tylko my
Boże, co za napięcie
Plac świętego Marka pięknem przytłaczał
Gdy pomyślisz o dziewczynach, które brał za rękę na molo
Tak samo, jak zawsze
Ale noc kończy się, gdy przyjeżdża policja
A twoja dłoń nadal w mojej tkwi